czwartek, 18 października 2018

W łuk czy w kant?

Wczoraj kolejne 3 godzinki udało się poświęcić na budowę okrętu. Wyszlifowałem w tym czasie wręg P z jakiś zacieków kleju po naklejeniu węzłówek i zabrałem się za węzłówki wręgu A.




Na zdjęciach z którejś wcześniejszej budowy zauważyłem, że węzłówki pod półpokładem często są połączone w jedną i wycięte w łuk. Wydawało mi się, że to fajnie wygląda, dopóki sam tak nie zrobiłem. Wywierciłem otwór, następnie stycznymi przyciąłem aż do wręgu...





...i uznałem, że wygląda paskudnie. Wszystkie inne węzłówki w kant, a ta jedna w łuk? Nie. Nie gra ze sobą. Szybka zmiana koncepcji (jak ja lubię piłę taśmową :D) i już są gotowe, kanciaste jak trzeba. Trochę przez to zmarnowałem czasu i w efekcie nie zdążyłem skończyć całego wręgu. Trudno. Następnym razem. Zewnętrznie wyrównane frezarką, żeby idealnie było :D




Stay tuned!

Czas pracy: 3h
Koszty: brak

Razem: 22h, 330 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz